Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hermaszewski honorowym obywatelem Wołowa

Magdalena Kozioł
Samolot gen. Hermaszewskiego postawiono tu w 1985 r.
Samolot gen. Hermaszewskiego postawiono tu w 1985 r. Fot. Tomasz Lechki
Do 31 maja ma zostać gruntowanie wyszorowany i polakierowany samolot, który stoi przy ul. Trzebnickiej w Wołowie koło budynku starostwa powiatowego. Migiem tym latał pierwszy polski kosmonauta gen. Mirosław Hermaszewski.

Skąd nagle taka akcja wołowskich urzędników? Okazuje się, że nie jest ona przypadkowa. Hermaszewski, który chodził do szkoły podstawowej i liceum w Wołowie, ma dostać tytuł honorowego obywatela tego miasta. Uchwałę w tej sprawie podejmą wołowscy radni na jutrzejszej sesji. Do tytułu, który nie jest nadawany cyklicznie, jak we Wrocławiu, Hermaszewskiego zgłosiło Stowarzyszenie Kresowe "Podkamień" i burmistrz Wołowa. W uzasadnieniu napisali, że kosmonauta promuje miasto nie tylko w kraju, ale także na arenie międzynarodowej.

Oficjalnie urzędnicy nie chcą przyznać, że samolot odnawiają właśnie na tę okoliczność. W wołowskim ratuszu usłyszeliśmy jedynie, że MIG - symbol stolicy powiatu wołowskiego - od lat wymagał pielęgnacji. Stanął on w tym miejscu w 1985 roku na 700-lecie Wołowa. Wiadomo, że wtedy używano go już tylko do celów szkoleniowych. Zanim stanął przy ul. Trzebnickiej, wymontowano z niego niemal wszystko. Samego generała na posiedzeniu rady nie będzie.

- Najprawdopodobniej zjawi się i tytuł odbierze osobiście dopiero w połowie czerwca podczas obchodów dni miasta - mówi Maciej Nejman, wiceburmistrz Wołowa.
Skąd Mirosław Hermaszewski, który urodził się w Lipni-kach na Wołyniu w 1941 roku, wziął się właśnie tutaj?

Jak wielu Kresowiaków, przyjechał tu po wojnie z rodziną. W 1960 roku zaczął latać na szybowcach w Aeroklubie Wrocławskim, a później na samolotach na lotnisku w Grudziądzu. Skończył dęblińską Szkołę Orląt. W 1976 roku został wyłoniony z grona kilkuset polskich pilotów jako kandydat do lotu kosmicznego, który odbył się w czerwcu 1978 roku. Lot trwał dokładnie 7 dni, 22 godziny, 2 minuty i 59 sekund.

Do tej pory wołowscy radni poprzednich kadencji ani nikt inny (stowarzyszenie, organizacja pozarządowa) nie pomyśleli, by uhonorować Mirosława Hermaszewskiego. Kosmonauta Wołowa się nie wstydzi i dość często tu przyjeżdża. Jeżeli uchwała o nadaniu generałowi tytułu honorowego obywatela z powodzeniem przejdzie na sesji, Hermaszewski będzie trzecim tak wyróżnionym człowiekiem.

W 2002 r. honorowym obywatelem miasta Wołowa został ks. kardynał Henryk Gulbinowicz, zaś rok wcześniej - Joachim Schleifow, burmistrz Buchholz, miasta partnerskiego Wołowa.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto