Piosenki Anny German, Karin Stanek, Ewy Demarczyk, Czerwonych Gitar i wielu innych rodzimych wykonawców wywołały entuzjazm zgromadzonej w wiślańskim amfiteatrze publiczności. - Myśmy się wychowali na tych piosenkach, przebojach. To są piosenki z duszą, melodią, do tego się chętnie wraca. Miłe wspomnienia się z nimi wiążą - wyznaje Gabriela Sączewska z Katowic.
Na scenie i wokół niej dominowały przedmioty i sprzęty oddające klimat minionej epoki. - Mamy tu stare pojazdy. Najstarsza jest warszawa z roku 1961. Mamy trabanta, który pokonał trasę ponad 100 km. Mamy nyskę, która przyjechała z Łodzi. Autobus typu ogórek przyjechał z Koszęcina, z Wisły jest duży fiat 125p, z Ustronia model 126p - wylicza Maria Bujok, szefowa Wiślańskiego Centrum Kultury.
Nie zabrakło goździków, papieru toaletowego, kartek na mięso. Ustawiła się także kolejka do saturatora, który specjalnie nyską przyjechał z Łodzi. Był także wyjątkowy pokaz mody. - Trzeba pokazać, przede wszystkim młodym ludziom, wszystko z tych czasów. To ten moment, kiedy się PRL-em bawimy - przekonuje organizatorka imprezy.
Publiczność żywiołowo reagowała na wydarzenia na scenie, na której swoje miejsce miał także pomnik Lenina. - Jest wspaniale, dużo ludzi, wszyscy się bawią - zauważa Grażyna Giza z Wisły.
Wiślańskie Centrum Kultury zapewnia, że planach są kolejne podobne wydarzenia. - Planujemy na przełomie sierpnia i września wystawę rekwizytów, pokażemy kartki na żywność, bilety autobusowe, stare gazety. Prosimy, by swoje pamiątki z tamtych czasów nam udostępnić na czas wystawy - apeluje Maria Bujok.
Potencjalne eksponaty można przynosić do Wiślańskiego Centrum Kultury w godzinach pracy biura.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?