Okazuje się jednak, że plany co do zagospodarowania działki, są najpilniej strzeżoną tajemnicą firmy. - Nie odpowiadamy na pytania dotyczące działki w Wołowie – powiedziała Marta Sawicka, specjalista ds. komunikacji w Dino Polska.
Nieoficjalnie wiadomo, że ma w tym miejscu stanąć market Dino oraz pasaż handlowy. Trudno dziś jednak prorokować, czy inwestor będzie chciał wykorzystać budynek starej gorzelni, czy raczej postawić coś nowego.
- Sam jestem ciekaw co w tym miejscu powstanie – mówi Dariusz Chmura, burmistrz gminy Wołów. - Jestem umówiony z właścicielami spółki na spotkanie po 20 sierpnia, bowiem chce poznać ich plany co do zagospodarowania tego terenu. Obszar ten znajduje się bowiem w naszych planach urządzania zieleni miejskiej - dodaje burmistrz.
Dariusz Chmura nie chce oceniać, czy kolejny sklep w okolicy jest potrzebny, choć przyznaje, że już takie w tym rejonie funkcjonują. - Z pewnością najbardziej pożądani są w naszej gminy inwestorzy, którzy stworzyliby miejsca pracy.
Bardziej jednoznaczni są mieszkańcy. - Po co tyle tych marketów? To już będzie jedenasty duży sklep w Wołowie. W naszym mieście brakuje pracy. Nie ma prawie w ogóle przemysłu, mały handel upadł. Jak tak dalej pójdzie, to zostaną tutaj emeryci i markety, a młodzież wyjedzie poszukać sobie pracy gdzieś indziej – uważa wołowianka Magdalena Rogalewicz.
Jeszcze bardziej dosadny jest Marek Polak. - Kościoły przerabiają na dyskoteki, gorzelnie na markety. To znaczy, że już w Polsce nie ma ani pijaków, ani pobożnych...
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?